W dniach 9 -11.12.2016 r. w parafii Św. Małgorzaty i Katarzyny Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego Galilea, winnica Bielsko – Biała zorganizowała Kurs Nowe Życie.
W kursie wzięło udział 31 osób. Był to piękny czas wypełniony miłością Boga, łaskami, które wylewał na wszystkich. Dziękujemy bardzo wszystkim uczestnikom, którzy poprzez otwarcie swojego serca pomogli sobie i Bogu aby ten czas mógł zmienić ich życie. Dziękujemy Proboszczowi ks. kan. Franciszkowi Knapikowi za gościnność i wielką przychylność , którą mogliśmy odczuwać na każdym kroku.
Z wielką radością zamieszczamy kilka świadectw, które najlepiej opowiedzą o przeżytym wspólnie czasie:
„ Otrzymałam Ducha Świętego, było duże łez wzruszeń, moja wiara się mocno pogłębiła i wiem, że już z tym zostanę i będę chciała przekazywać innym Nowe Życie. Pan Jezus będzie mnie prowadził przez całe moje życie. Najważniejszym doświadczeniem z tego kursu było dotknięcie Ducha Świętego”
Maria lat 60
„Otrzymałam spokój wewnętrzny, łaskę radości, Duch Święty zabrał mi ograniczenia, wątpliwości, że nie potrafię tego zrobić co zrobić zaplanowałam. Dał mi wiarę w siebie, dar języków, akceptację samej siebie”
Aleksandra, 50 lat
„Otrzymałam przede wszystkim łaskę, że byłam tu z mężem. Wiem, że Pan ma dla nas piękny plan, czekam więc cierpliwie. Ponad to otworzył moje serce. Od początku miałam mętlik, wydawało mi się, że wszystko już wiem, cze ten czas nie jest mi potrzebny. Nie potrafiłam otworzyć się w pełni, tak bardzo blokowało mnie coś – prawdopodobnie obecność męża. Odkryłam, że nie potrafię modlić się w obecności kogoś bliskiego mojemu sercu, że być może się wstydzę. Wiem, że to nie jest przypadek, że trafiliśmy tu razem. Głęboko ufam, że owocem tego spotkania będzie to, że Pan zabierze ten wstyd. Wiem, też, że oboje otrzymaliśmy dużo więcej. Chwała Panu”
Ola, 24 lata
„Kurs pomógł mi odnaleźć sens życia, zbliżył mnie do boga i mogłem wszystko powierzyć memu Panu. Najważniejszym doświadczeniem tego kursu była radość z poznania wspaniałych ludzi, których Bóg postawił na mojej drodze”
Bogdan, 54 lata
„Kurs był dla mnie pięknym czasem w moim życiu, mogłam spędzić czas ze wspaniałymi ludźmi, z którymi mogłam doświadczyć łask od pana radości, smutku, zadumy. Nawet czasami głupiego śmiechu za który przepraszam ale nie oznaczał wyśmiewania. Życzę wszystkim, którzy nie byli na takim kursie tak pięknych doznań. 10 grudnia oddałam całe życie Jezusowi bo wiem, że bez niego moje życie jest puste i nic nie warte. Bardzo Wam dziękuję za wszystko”
Alina, 39 lat
„ Bóg pomógł mi, żebym wybaczyła sobie i innym. Jezus przyszedł z uzdrowieniem w moje zranienia. To co było spękane – pozaklejał. Zabrał sztywność nóg, ciała, jakąś niemoc, śmierć, która była w e mnie. Strach, lęki. Nigdy tak dobrze nie spałam, jak ten nocy. Obudziłam się jakbym leżała w ramionach u tatusia – Boga Ojca”
Bożena, 33 lata