ŚWIADECTWA SNE

Data 15.03.2017
Kategoria

Jestem nowym człowiekiem – Nowe Życie

 

W rekolekcjach, które odbyły się w parafii  Zmartwychwstania Pańskiego w Krakowie (przy ul. Szkolnej 4) w dn. 10-12 marca, wzięło udział 40 osób. Był to czas wielkiej radości i Bożej miłości. Poniżej świadectwa uczestników:

Na kursie zobaczyłam swoje negatywne życie, w którym ja byłam panem, a Chrystus Pan stał obok. Nic mi się nie układało. Pustka, pustka. Dopiero teraz zrozumiałam, że mój Pan Jezus ma być Królem, a nie ja. To On będzie teraz kierował. Jemu będę oddawać każdy problem i każdy dzień. Przebaczenie – to prawdziwy akt. Nigdy tego nie przeżyłam. Jestem wolna, jestem nowym człowiekiem. Za wszystko serdecznie dziękuję. Ewa

Udział w tym kursie przekonał mnie, że: doświadczenie miłości Bożej jest dla każdego z nas; modlitwa daje radość i może być ciekawa; dotknięcie Ducha Świętego jest namacalne fizycznie; są ludzie, którzy bezinteresownie niosą pomoc. Agnieszka, 54 l.

Przyszedłem na kurs w czasie przemian mojego życia (głównie zawodowego). Byłem daleko od Boga. Złamałem daną Bogu przysięgę, bałem się wrócić przy pomocy sakramentu spowiedzi. Na kursie otrzymałem łaskę przebaczenia i zapomnienia moich grzechów. Poczułem również prawdziwą moc Bożą przepełniającą moje ręce. Czułem spływającą łaskę, a tak naprawdę wyciągnąłem po nią tylko ręce. Poczułem również Ducha Świętego orzeźwiającego mój umysł. Dawno nie zaznałem takiego wewnętrznego spokoju. Chwała Panu! Tomek, 23 l.

Dziękuję Bogu za to, że mogłam się tu znaleźć. Do tej pory wydawało mi się, że moje życie jest kompletne, a problemy to nic wielkiego. Bóg dotknął mojego serca i pokazał mi wszystkie rany. Dzięki Ci Jezu, że dzięki ludziom z Galilei mogłam dotrzeć do wszystkich (taką mam nadzieję) zakamarków mojego serca. Boże, dzięki za dar łez. Ewa, 55 l.

Dziękuję Jezusowi za przeżycie rekolekcji „Nowe Życie” – jest to dla mnie nowe dotknięcie Boga – Jezusa w moim życiu, umocnienie mojej wiary i miłości do Niego i ludzi. Jezus towarzyszył mi przez ten czas swą Miłością i głosem: Miłujcie… s. Zofia, albertynka

Doświadczyłam małego cudu. Wierzę, że to początek czegoś znacznie większego. Moi rodzice po raz pierwszy przeżyli wspólnie rekolekcje, a są małżeństwem 39 lat. Ja modlę się o naprawienie i odnowienie ich relacji od ok. 15 lat. Zobaczyłam, jak Bóg wszystko bezbłędnie planuje. Zapisaliśmy się na kurs w styczniu. Dzień przed kursem dostałam bardzo złą wiadomość, po ludzku beznadziejną. Kurs uratował mnie przed zwątpieniem w Jego dobroć i miłość. Bóg jest nieskończenie dobry. Agata, 34 l.

Kurs „Nowe Życie” pokazał mi, że Pan się o troszczy o mnie cały czas. Nawet okres buntu, który był w mojej wczesnej młodości nie sprawił, że Bóg przestał mnie kochać. Modlitwa o pogłębienie wiary została wysłuchana. Pan za sprawą ludzi, którzy stanęli na drodze moich rodziców i zaprosili ich do Galilei, pomogli odmienić ich życie, a przez to i moje. Przez 28 lat wiedziałam, że Bóg jest, że kocha wszystkich, ale czy aby kocha mnie? Kurs pozwolił mi uzyskać odpowiedź. W końcu Bóg stworzył mnie na swój obraz i podobieństwo. Nieważne, co zrobiłam, jestem Jego umiłowanym dzieckiem. Przestałam być ślepa i głucha, odzyskałam wzrok i słuch. Otworzyło się moje serce. Justyna, 28 l.

Odkryłem, że moje życie do momentu kursu było puste, pełne nienawiści, złości, agresji, egoizmu, miłości do siebie samego. Zobaczyłem, jak złym byłem człowiekiem, zwłaszcza dla mojej rodziny. Wierzę, że to się zmieniło w Jezusie Chrystusie, że od tej pory będę lepszym człowiekiem, umocnionym w wierze, pozbawionym lęku i złości. Marek